Zastanawiacie się może, co tak naprawdę czuje ktoś, kto ma wygłosić tysięczną z kolei publiczną mowę?
Myślicie, że spokój? Nic bardziej mylnego.
Jest dokładnie na odwrót.
Opanowanie zdolności przemawiania daje blask zadowolenia i przyjemności, pełną i trwałą wewnętrzną satysfakcję, poczucie siły, mocy, dumy, wyróżnienia. To swego rodzaju magia dreszczyku emocji, które biorą się z poczucia odpowiedzialności wpisanego w przekazywanie innym informacji w tak bezpośredni sposób.
Wystąpienie publiczne to okazja do poznania nowych osób. Dla tych, którzy widzą tu okazję do zawarcia nowych przyjaźni, nawiązania kontaktów biznesowych z przedsiębiorcami i inwestorami z różnych branż, podjęcia współpracy, czy wymiany doświadczeń, będzie to jak oczekiwanie na gwiazdkę z nieba, czemu będzie towarzyszyć uczucie podekscytowania.
Wielu mówców może potwierdzić, że obecność słuchaczy działa na nich stymulująco i inspirująco, sprawia że ich umysł pracuje sprawniej. To jak rozgrzewanie silnika przed startem w wyścigu.
Na wewnętrzny spokój jest czas i miejsce dopiero podczas przemawiania, nie wcześniej. =)
Robert Oskwarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do komentowania i wyrażania opinii.