poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Gdzie są moje ręce?

Czy wiesz, gdzie są twoje ręce podczas wystąpienia publicznego?
 
Wiesz jak możesz je zająć tak, aby pracowały na Twoją korzyść?


Jak wspomniałem niedawno, całe ciało mówcy powinno być przygotowane do wystąpienia, bo liczy się i to, co powiemy i to, co całym sobą zaprezentujemy.
 
Dziś chciałbym zwrócić uwagę na to, jak ważne jest opanowanie rąk. Nasze dłonie zdradzają nasze prawdziwe emocje - zakłopotanie, brak opanowania, stres, niepewność, a nawet bezradność, a powinny nam pomagać, wrażać pewność siebie, radość, otwartość, szczerą chęć przybliżenia prezentowanego zagadnienia.
 
Dobra, przemyślana i świadoma gestykulacja:
- wzmacnia przekaz, podkreśla słowa i nadaje im wyrazu
- jest dodatkowym kanałem komunikacji, pozwala szybciej przekazać to, co wymagało by dłuższego opisu słownego
- ułatwia zapamiętanie przekazu, bo obraz pamiętamy dłużej i dokładniej niż słowa
- wyraża emocje, dzięki którym stajemy się o wiele bardziej komunikatywni.
 
Gestykulacja powinna odpowiadać temperamentowi mówcy, mieć jego własny styl, być przedłużeniem jego myśli, być naturalna i pomocna, precyzyjna i dokładna. Jeśli nasza gestykulacja będzie zbyt intensywna, będziemy "kucharzyć", przesadzać, wprowadzać chaos, to z pierwszego planu zniknie nam to, co jest najważniejsze w przemówieniu, czyli przekaz.
 
Łokcie nie powinny przywierać do tułowia, ruchy ramion powinny być płynne, dłonie powinny być rozluźnione, otwarte, kciuki uniesione w górę - oto recepta na sukces. Ćwiczcie wytrwale.
 
Robert Oskwarek
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania i wyrażania opinii.